To już ponad rok, kiedy odnaleziono ciała 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii. Kobiety zostały uduszone, następnie zakopane w lesie. Katem okazał się ich znajomy Krzysztof R. Teraz przeciwko niemu prokuratura skierowała akt oskarżenia.
Dodatkowo na jaw wyszły kolejne fakty - mężczyzna zamontował w mieszkaniu kobiet ukrytą kamerę, przez którą podglądał swoje ofiary. W telefonie miał nagie zdjęcia 15-letniej Oliwii. Prokuratura ujawniła, że mężczyzna rok wcześniej dopuścił się innych czynności seksualnych wobec nastolatki.
11 lutego 2022 roku matka Aleksandry powiadomiła policję o zaginięciu swojej córki i wnuczki. Rozpoczęły się poszukiwania kobiet. Zaangażowano służby. Pomagali ochotnicy - znajomi kobiet. Dopiero po 10 dniach odnaleziono ciała.
56-letni Krzysztof R. to znajomy kobiet. Nieoficjalnie miała go łączyć z Aleksandrą bliższa, intymna relacja. Sąsiedzi donoszą, że przez jakiś czas byli razem. Według nich, tuż przed morderstwem kobieta rozstała się z mężczyzną.
Biegli ustalili, że Krzysztof R. w chwili zabójstwa był poczytalny. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu dożywocie.