Żeby stanąć na podium konkursu ogólnopolskiego, zainteresowanie trzeba było podeprzeć godzinami spędzonymi nad książkami, a niekiedy nawet ciężką pracą w terenie. Zakres materiału do przyswojenia był bardzo szeroki. Choć bitwa na pióra i wiedzę była zażarta to spod ognia konkursowych pytań młodzi kadeci wyszli obronną ręką.
Poziom jest wysoki, bo musi taki być. W szeregi armii trafią tylko najlepsi, a selekcja jest ostra już na etapie naboru do Oddziałów Przygotowania Wojskowego.
„Na celowniku” armii są kadeci, którzy równie dobrze co karabinem potrafią posługiwać się - komputerem.