Budowlana gorączka - tempo, robota, pośpiech, by zdążyć do końca roku. W starej szkole będzie nowa jakość usług opiekuńczych. Bo ludzie z hospicjum dobrze wiedzą, co znaczy na co dzień przez tygodnie, miesiące, lata – odpowiadać za bliskiego niezdolnego do samodzielności.
„Konsek Cordis na Brzezince”, bo tak ma się nazywać dom wytchnieniowy - będzie służyć ludziom z regionu. Nie tylko z Mysłowic. Choć to władze tego miasta podarowały hospicjum budynek.
By doprowadzić inwestycję do końca, hospicjum potrzebuje pomocy – nie tylko finansowej, także rzeczowej, fizycznej i umysłowej. Wtedy powstanie nowy dom: funkcjonalny, nowoczesny wyjątkowy i - co najważniejsze - pełen miłości.