Nowe osoby otrzymują doświadczonego opiekuna, który towarzyszy im 24 godziny na dobę. W Cenacolo intensywnie pracują, modlą się, nie mają tajemnic, dzielą się uczuciami, rozwijają talenty. Tu ponownie uczą się żyć z Bogiem i drugim człowiekiem.
Siostra Elwira Petrozzi. Odeszła w ubiegłym roku. Pierwszą wspólnotę założyła w latach 80. Dziś jest ich ponad 70, a pod dach przyjęły ponad 2000 kobiet i mężczyzn po różnych życiowych przejściach.
W Polsce dotychczas działały tylko męskie placówki. Ta pierwsza żeńska w niewielki Suszcu powstała, bo siostry boromeuszki chciały przekazać komuś swój dawny dom.
Dom otwarty jest na kobiety szukające pomocy. Każda z nich może w dowolnej chwili opuścić wspólnotę. Istotę wspólnoty oraz przemianę podkreśla słowo Cenacolo, czyli wieczernik.