39 lat temu, pacjentem był 62-letni rolnik z Krzepic, cierpiący na zaawansowaną niewydolność serca. Profesor Zbigniew Religa zdecydował o przeszczepie, gdy stan zdrowia chorego stał się krytyczny.
W Polsce, w tamtych czasach, procedura ta była niemal niemożliwa do przeprowadzenia. Dawca musiał być osobą młodą, ze zdrowym sercem.
Uzyskanie zgody na pobranie organu od dawcy stanowiło duże wyzwanie. Chociaż pojęcie śmierci mózgowej było już wówczas znane, to nie było powszechnie akceptowane wśród lekarzy, budziło wątpliwości natury etycznej.
Dawcą podczas pierwszego udanego przeszczepu serca był młody mężczyzna, u którego po wypadku samochodowym stwierdzono właśnie śmierć mózgu.
Pierwszy w Polsce udany przeszczep serca jest uważany za przełom w kardiochirurgii. Dla chorych z ciężkim i nieodwracalnym uszkodzeniem serca transplantacja tego organu to szansa na nowe życie.