Częstochowianie pamiętają krajobraz rozkopanych ulic. Remont Drogi Krajowej nr 91, popularnej gierkówki przedłużał się jak sznur stojących w korkach aut.
Kłopoty miały się skończyć wraz z oddaniem do użytku częstochowskiego odcinka remontowanej trasy. Tak się jednak nie stało. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Centrum Unijnych Projektów Transportowych wstrzymały znaczną część dotacji na ten cel. Miasto liczyło na ugodę. Propozycję odrzucono.
W Prokuraturze Krajowej trwa śledztwo związane z funkcjonowaniem częstochowskich instytucji: Miejskiego Zarządu Dróg oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Sprawdzane są między innymi procedury przetargu ogłoszonego w trakcie inwestycji. W śledztwie uczestniczy również CBA. Interwencję w tej sprawie podjął sam Prezydent Miasta rozmawiając w poniedziałek z lokalnymi parlamentarzystami. Miał prosić ich o pomoc.
Rzeczywiście prowadzimy szerokie rozmowy, w których pokazujemy parlamentarzystom, czy innym osobom, które mogą mieć może nie wpływ, ale przekazywać nasze zdanie, że ten ruch był niepotrzebny. Jeśli możemy kogoś przekonać, to przekonujemy. I czekamy.
Urzędnicy podkreślają, że choć odrzucono propozycję ugody przed sądem, nie wyklucza to zawarcia porozumienia między stronami. Na takie też ma nadzieję.
Termin rozliczenia unijnego dofinansowania mijał z końcem 2023 roku. Miasto zapewniało wówczas, że mimo, iż prace wciąż trwały, nie wpłynie to na przyszłość dotacji.