Zostać ratownikiem. Rekrutacja do Grupy Jurajskiej GOPR

Dominik Styczeń 2025-02-15
UDOSTĘPNIJ:
Wszyscy kandydaci na ratowników poddawani są wymagającym testom. Fot. TVP3 Katowice
Służba w Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym to misja, pasja i ogromna odpowiedzialność. To miejsce, w którym szkoli się bohaterów ratujących życie w najtrudniejszych warunkach. Dziś sprawdzani byli kandydaci do Jurajskiej Grupy GOPR.


ZOBACZ CAŁE WYDANIE AKTUALNOŚCI, 15.02.2025, GODZ. 18.30

Pług hamujący, ześlizg boczny czy śmig bazowy - to tylko niektóre z narciarskich ewolucji, które musi opanować przyszły ratownik.   

CZYTAJ TAKŻE: Tragedia na stoku w Szczyrku. Zginął narciarz

Wszyscy kandydaci poddawani są wymagającym testom. Cześć z nich to symulacje realnych działań ratowniczych, które wiążą się z ewakuacją poszkodowanych.   


Sprawdzane są jednak nie tylko umiejętności techniczne. Nie mniej ważne są zdolności do rozwiązywania problemów czy kreatywność. 


Do drugiego etapu przeszło 11 z 21 chętnych. Tutaj czeka na nich test z wiedzy o topografii terenu działań grupy oraz rozmowa z naczelnikiem.

GOPR opiera się na społecznej pracy tego stowarzyszenia, więc nabór, który tutaj prowadziliśmy, w przyszłości będzie darmową pracą na rzecz GOPR-u, a w konsekwencji na rzecz turystów i mieszkańców, więc motywacją większości tych osób jest po prostu chęć niesienia pomocy i własna satysfakcja

- tłumaczy Robert Pilarczyk, naczelnik Grupy Jurajskiej GOPR.

Jednak sama chęć niesienia pomocy może nie wystarczyć. Przyszły ratownik musi dysponować również czasem. Rocznie w gotowości trzeba być od 300 do 500 godzin.

Źródło:
Aktualności TVP3 Katowice