Błonica wróciła. Sanepid zapowiada kontrole kart szczepień

Marta Janota 2025-03-21
UDOSTĘPNIJ:
Według danych resortu zdrowia obecnie rodzice odmawiają szczepień dziecka średnio w co 10 przypadku. Fot. TVP3 Katowice
Wywołuje ją maczugowiec błonicy. Przenosi się drogą kropelkową lub przez kontakt fizyczny z chorym i jego przedmiotami osobistymi. Może powodować zaburzenia rytmu serca, drgawki, porażenia mięśni, a bardzo często także śmierć. Mimo iż w Polsce do 19. roku życia szczepienia na błonicę są regularne i obowiązkowe, choroba powróciła, bo nie wszyscy rodzice chcą szczepić dzieci. Mogą to zmienić zapowiadane właśnie przez Sanepid kontrole kart szczepień.


ZOBACZ CAŁE WYDANIE AKTUALNOŚCI, 21.03.2025, GODZ. 18.30

Według danych resortu zdrowia obecnie rodzice odmawiają szczepień dziecka średnio w co 10 przypadku. Niezaszczepiony był chłopiec, u którego w zeszłym tygodniu we Wrocławiu potwierdzono zachorowanie na błonicę. Wrócił z wakacji w Afryce.

U ludzi starszych, ale głównie u dzieci przebiega to tragicznie. Z dużym odsetkiem śmiertelności do 30% jeśli dzieci nie są leczone. Leczone 5 do 10%. Śmierć z następuje z powodu zatkania górnych dróg oddechowych, bo to jest główna manifestacja, ewentualnie zajęcia mięśnia sercowego

– wyjaśnia prof. dr hab. Krzysztof Simon.

Leczenie pomaga, ale nie wyklucza problemów w przyszłości.

Medycy zachęcają do szczepień na tropikalne choroby przed dalekimi podróżami.

Jeśli np. zamierzamy jeść na ulicy czy kosztować miejscowej kuchni, to warto pomyśleć o szczepieniach na cholerę, na dur brzuszny. Jeśli mamy mieć kontakt ze zwierzętami, warto pomyśleć o szczepieniach na wściekliznę

– podkreśla Marek Radosz – lekarz medycyny tropikalnej.

Rosnąca liczba osób, które nie szczepią się na groźne patogeny znane od dekad ma poważne konsekwencje. Do szpitali trafiają osoby z objawami chorób, które większość lekarzy zna tylko z książek. Dlatego Główny Inspektorat Sanitarny zapowiada kontrole kart szczepień, które rozpoczną się w kwietniu. Obejmą dokumentację 7,5 miliona dzieci.

Jesteśmy przygotowani do uruchomienia tej kontroli, ale mamy świadomość, że trwa jeszcze sezon grypowy. Nie chcemy, żeby inspektorzy wchodzili do punktów szczepień, gdzie są w poczekalni pacjenci z grypą

– podkreśla dr Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.

Obserwuj Aktualności TVP3 Katowice na Facebooku

Obserwuj Aktualności TVP3 Katowice na Facebooku

Źródło:
Aktualności TVP3 Katowice