Miały być oszczędności - jest góra kłopotów. Chodzi o przetarg, który w zeszłym roku wyłonił nową firmę - PreZero - odpowiedzialną za wywóz odpadów na terenie Zabrza. Sama zmiana łatwa nie była.

CZYTAJ TAKŻE: Śmieciowy kryzys w Zabrzu. Problem z odbiorem odpadów

Miasto boryka się z długami. Taka decyzja miała przynieść oszczędności w miejskiej kasie. Dokładnie 13 milionów złotych. Przynosi jednak kolejne problemy. I to w przedreferendalnym okresie.

Sąd uznał, że przetarg był wadliwy

A to dlatego, że sprawa trafiła do sądu. Ten przyznał rację poprzedniemu operatorowi konsorcjum firm WPO ALBA i FCC Śląsk, które przegrało postępowanie przetargowe. Sąd uznał, że przetarg był wadliwy, a kwota oferowanych usług była dumpingowa, o czym poprzedni operator wielokrotnie miał informować miasto.

Prawomocny wyrok otwiera dawnemu operatorowi furtkę do unieważnienia go i wystosowanie wielomilionowych roszczeń. To nawet 50 tysięcy dziennie czyli do 40 milionów złotych za czas trwania kontraktu. Firma może też złożyć zawiadomienia między innymi do prokuratury i Najwyżej Izby Kontroli. Dziś odbyły się pierwsze rozmowy z miastem.