Pani Ania nie chce pokazywać twarzy, bo jako pacjentka Centrum Zdrowia Psychicznego obawia się stygmatyzacji. Chce jednak podzielić się osobistą historią.
Chciałabym, żebyśmy przestali mówić o zdrowiu psychicznym, a więcej robili i dbali o siebie nawzajem
W tym dbaniu pomagają psychiatrzy i psycholodzy, a także terapeuci. W Chorzowie także tacy, na czterech łapach.
Starszy pies to Sati - ma 6 lat. On pracuje już 5 lat. Drugi pies to Fedi - ma 3,5 roku, jest to pies z hodowli z Ukrainy, on pracuje już 2,5 roku
Rasowi terapeuci mają dyplomy i certyfikaty. Jako jedni z nielicznych w kraju pracują z pacjentami psychiatrycznymi.
W zaburzeniach lękowych, depresyjnych pozwala zredukować u pacjentów poziom lęku, odczuwanego napięcia. Nastrój u takich pacjentów poprawia się w zasadzie bezpośrednio po takim kontakcie
Psy uczą też wyznaczania granic, opanowania agresji i wspierają pewność siebie. Ich widok w szpitalu nie tylko nie dziwi, ale zdaniem personelu wpływa na budowanie pozytywnej atmosfery.
Od razu człowiek jest pogodniejszy. Sam, jak je mijam, od razu gdzieś tam ta reakcja jest taka bardzo pozytywna, także nawet taki króciutki kontakt w przejściu jest - można powiedzieć - terapeutyczny
Bo terapia przez głaskanie i spojrzenie psich oczu potrafią zdziałać cuda. Łagodność, spontaniczność, empatia i oddanie mogą być bezcenną receptą na zdrowie.