Apel o używane rowery i laptopy dla „Szkoły pod baobabem” w Kenii

2016-01-21  |  Społeczeństwo
UDOSTĘPNIJ:
Fot. www.flickr.com/Arek Olek
Fot. www.flickr.com/Arek Olek
O używane rowery i laptopy dla dzieci oraz nauczycieli w Kenii apeluje koordynatorka akcji „Szkoła pod baobabem” dr Anna Watoła z Katowic, która od lat wspiera jedną z masajskich wiosek położoną na granicy Parku Narodowego Amboseli.

Park Narodowy Amboseli znajduje się w południowej części Kenii. Dr Watoła, która jest wykładowcą Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Uniwersytetu Śląskiego Dzieci, wspiera wraz z wolontariuszami wioskę od kilku lat. Niedawno wróciła z Amboseli, gdzie wraz z grupą 20 osób zawiozła m.in. przybory szkolne, ubrania dla dzieci, ryż, gitary, zabawki edukacyjne, ok. 600 szczoteczek do zębów oraz jeden używany rower.

Watoła podkreśla, że rowery są bardzo potrzebne. „Rower był szczególnym, symbolicznym prezentem dla społeczności szkolnej, gdyż do założonej przez nas szkoły w Amboseli dzieci oraz nauczyciele docierają z bardzo odległych miejsc ryzykując nawet utratą życia podczas spotkań z dzikimi zwierzętami” - powiedziała. „Moim marzeniem jest zdobycie dla nich większej liczby rowerów, by nieco ułatwić dzieciom i nauczycielom przemieszczanie się na zajęcia” - dodała.

Szkoła w Amboseli powstała pięć lat temu, znajduje się ok. 3 km od wjazdu głównego na teren parku. Początkowo uczęszczało do niej ok. 50 dzieci, obecnie jest ich ponad 200. „To kilka drewnianych pali przykrytych blachą falistą. Niektóre dzieci muszą dotrzeć z odległych wiosek. Najmłodsze z nich mają 3-4 lata, najstarsze 12 lat. W szkole mamy klasy od 1 do 5, przy czym najliczniejsza grupa dzieci została przypisana do klasy czwartej, liczącej obecnie cztery oddziały” - podkreśliła w rozmowie z PAP dr Watoła.

Zdobycie wykształcenia jest dla młodych Masajów, jak zaznaczyła, szansą na lepsze życie. „Dlatego zawieźliśmy im także kilka używanych laptopów oraz komplet solarów, które mogą je zasilić. Laptopy świetnie się sprawdzają, bardzo pomagają w nauce” - dodała.

W szkole przybywa dzieci, ale jest też coraz więcej nauczycieli. „Początkowo był jeden nauczyciel, obecnie dojeżdża ich od dziewięciu do dwunastu. Szkoła się rozrasta, dlatego przywieźliśmy im gwoździe oraz młotki, żeby mogli naprawiać ławki szkolne oraz budować nowe” - poinformowała koordynatorka.

Położenie szkoły w pobliżu parku narodowego powoduje, że wioska jest często nawiedzana przez dzikie zwierzęta, m.in. słonie i lwy. „Niestety zwierzęta, w tym głównie słonie niszczą instalacje z wodą, giną dorośli i dzieci” - dodała dr Watoła.

Osoby, które zechcą wesprzeć realizowaną od 2013 roku akcję „Szkoła pod baobabem” mogą się kontaktować z jej koordynatorką drogą mailową - watola@poczta.fm

Kolejnym miejscem, gdzie w ramach akcji „Szkoła pod baobabem” ma powstać szkoła w Kenii jest wyspa Wasini na Oceanie Indyjskim. „Podarowano nam kawałek ziemi pod jej budowę, obecnie zbieramy fundusze. W trakcie ostatniej wizyty przekazaliśmy też kolejne dwa laptopy z edukacyjnymi programami komputerowymi” - poinformowała.

W trakcie styczniowego pobytu w szkole w Amboseli odbyło się seminarium naukowo - badawcze poświęcone metodom edukacji z udziałem pracowników naukowo - dydaktycznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie (online uczestniczyli w nim również pracownicy Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Kenyatta University). Wzięli w nim udział też nauczyciele z Amboseli.

Rower był szczególnym, symbolicznym prezentem dla społeczności szkolnej, gdyż do założonej przez nas szkoły w Amboseli dzieci oraz nauczyciele docierają z bardzo odległych miejsc ryzykując nawet utratą życia podczas spotkań z dzikimi zwierzętami

dr Anna Watoła, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Uniwersytetu Śląskiego Dzieci
Źródło: