Zdaniem specjalistów do spraw reklamy kontrowersyjne hasła to zwykle zabieg celowy po to, by oburzyć, ale też zwrócić na siebie uwagę. Zdaniem doktora Mariusza Wojewody w przypadku gliwickiego centrum handlowego jest to działanie nieodpowiedzialne. Autorzy tego typu obrazów rozbudzają fałszywe skojarzenia i przekonania.